Nie mogę tego ostatniego gnoja dojechać, dwie pierwsze fazy przechodzę perfekt, bez oberwania, a w trzeciej mnie leje jak szmatę, ze dwa razy cudem udało mi się dojść do 4 fazy ale ten mój piernik shinobi ma zapłon skoku jak PKP woec kończy mnie typ szybko piorunem.....
Atak z piorunem można skontrować tak samo jak w ostatniej fazie pierwszej walki z Genichiro. Ten sam motyw tylko tu jest dodatkowa jego wersja przypominająca Ichimonji jedną ręką z wyskokiem. To jest specjalnie w końcówce bo gracz już zna ten atak i może za niego łatwo karać przeciwnika.
Jak zaczyna rzucac piorunami to wlasnie jest najlepiej, bo mozna go srogo ukarac. Gorzej z reszta. Dasz rade, ja go w koncu uwalilem po chyba 4 godzinach rozlozonych na kilka dni.
Gratulacje! Mi też Ishinn kopał srogo tyłek ale w końcu dałem radę. Warto się nie poddawać żeby doznać tego uczucia zwycięstwa :D