Która bardziej pasuje do głównego bohatera według was? Mi osobiście bardziej przypasowała Kana i uważam, że nie powinni jej uśmiercać w tym anime. Już wolałabym, żeby Murano zamordowano, jakaś taka bez charakteru się wydaje. Zirytowało i zasmuciło mnie to, że Kana zginęła.
Cóż ale jak powiedziała migi, to była tylko kwestia czasu jak któryś z pasożytów ją zabiję bo posiadała taką umiejętność która mogłaby im zagrozić :)
E tam, z Kaną ledwo się znali. Zresztą to ona za nim latała i miała obsesję na jego punkcie. Druga sprawa że zainteresowała się nim dopiero jak okazało się jaki z niego kozak. Wcześniej patrzyła na niego z politowaniem.
Murano znała go znacznie dłużej i kochała go za to kim był. Dla niej nie musiał być nikim więcej jak tylko zwykłym, nieśmiałym chłopakiem.
Kana fajniejsza.. - choćby dlatego, że jest chemia między głównym bohaterem a nią. Nie jest to tak tandetna love-story jak między Murano a Shinichim (kurcze, to Shinichi jak Migi mówi do Izumiego - nigdy nie zapomnę tych momentów (…)
A wg mnie Murano lepsza, Kana mnie strasznie wkurzała i ucieszyłam się jak zginęła :D sama sobie zasłużyła, zachowywała się tak nieodpowiedzialnie i toksycznie wręcz, narażając siebie i chłopaka, za którym latała. Murano przynajmniej co rusz nie wciągała go w niebezpieczeństwo