facet jest męski i ma oryginalna urodę, i tu sprawa jest bezdyskusyjna. Rozumiem, ze z krytyką wyglądu bohatera Piły odezwali sie tu ci, którzy maja fatalne wąskie, czy zacięte usteczka, malutkie, czy cofnięte podbródki, niewyraziste żuchwy, małe noski; słowem niemęscy faceci.
Bez Mandylora Pila nie bylaby tym samym horrorem, a serię uważam za bardzo udaną. W potoku horrorów-śmieci, to coś wyjątkowego. Symaptykom gatunku polecam horror "Dziedzictwo", co prawda to horror w starym stylu (chyba z 1979 r.) i mało krwisty, ale świetny.
Przyznam się że Piłę oglądałam tylko ze względu na niego. Jego uroda powala mnie na kolana i nie mogę się opanować gdy widzę go na ekranie. Cieszę się że znalazł się ktoś, kto go nie oczernia. Pozdrawiam.
Jestem tego samego zdania. Costas jest cudowny <3 Dla niego mogę oglądać nawet setki krwawych masakr <3