Chetnie bym obejrzał gdyby wrociła stara obsada, Shia LaBeouf, Megan Fox, John Turturro. Moim zdaniem ci aktorzy pasowali najlepiej do tego uniwersum ze względu jak dobrze odgrywali swoje role. Trójkę oglądało mi się ciężko bez Megan Fox :(
Co wy sądzicie na ten temat?
Tak, Megan Fox super! Grała potem u dyktatora i jest super fajna. Jak będę kiedyś duży i bogaty to chcę ją.
oraz Josh Duhamel :) i Michale Bay jako reżyser .... te części były najlepsze .... zanim obejrzałam zwiastun, to miałam plan lecieć od razu ale po zwiastunie chyba jednak odpuszczę .... bohaterowie chyba sami latino (nie, żebym coś miała do nich) plus o ile mnie oko nie myli, to pojawia się żeński transformer ... oczywiście jako super laska ... to chyba podziękuję ;)
Arcee jest i będzie zawsze autobotem żeńskim u Baya tez była jako ona wiec chyba słabo oglądałeś a po drugie jak byś oglądał beast war z lat chyba 80 to byś wiedział ze występowały żeńskie roboty
Akurat Arcee jest w kanonie (zarówno w komiksach jak i w animacji G1). Tak więc ona już była wprowadzona przed twoim urodzeniem. Ale czego się spodziewać po kimś, kto uniwersum Transformersów zna jedynie z filmów Baya.
po 1 Shia LaBeouf nie pasował bo zrobili z niego krzykacza. Megan Fox no cóż zaczeła po drugiej części wygadywać w wywiadach bzdury więc ja usunięto i dobrze :)
Nope. Do samych aktorów nic nie mam, ale za bardzo kojarzą mi się z fabularnym bałaganem Baya. Koleś nie potrafi prowadzić fabuły. Ta z Przebudzenia Bestii może nie powala, ale bardzo sprawnie wszystko napędza, i nawet daje okazję bohaterom na przemianę. Nie miałbym nic przeciwko resetowi -kontynuować wątki z Bumblebee i tego filmu, wszystkie inne olać.
Przecież Bumblebee był miękkim reebotem i najnowsza część dzieje się po filmie z 2018 roku. Jest lekkie nawiązanie do poprzedniego filmu.
Ciut za miękkim, skoro na głównego złego tutaj wybrali Scourge'a i dali mu dwóch randomów do pomocy. Sensowniej byłoby użyć Galvatrona, Cyclonusa i Scourge'a.
A mają tylu oficerów do wyboru: Shockwave (umówmy się, kompletnie niewykorzystany w trójce), Thunderwing, Scorponok, Ratbat, Turmoil, Bludgeon, nawet Starscream. Ale nie, 4x Magatron wstaje z grobu. I Scourge.
Myślałem że wróci konflikt Maksimale vs Predacony z oryginalnego Beast Wars. Powróciły by znane postaci, trochę humoru, jakaś mniejsza, kameralna intryga, to mogłoby wypalić. Niestety znowu mieliśmy kolejną już Apokalipsę i zmarnowano trochę wątek zagrożenia jakim jest Unicron. Same Maksimale też mogły by być bardziej widoczne i coś powiedzieć, jak choćby Cheetor czy Rhinox. No i Rattrapa brak. I Megatrona z Predaconów, który był niezrównany, inteligentny, charyzmatyczny i z klasą. To przecież były wyraziste, pełnokrwiste charaktery.
Ci aktorzy i postaci którzy chciałbym by zostali czyli Optimus i inne boty są nadal, i to jest dla mnie ważne. Pomięt może już to, że dużo bardziej wolałem postać Noah aniżeli Sama.
Dla mnie wazne sa roboty a nie ludzkie postacie. Do tego musze przyzna ze nie przepadam za obsada "jedynki" a juz szczegolnie nie rozumiem zachwytow nad Megan
Dla mnie dziewczyna z filmu Bumblebee była ciekawsza, sympatyczna i naturalna, taka zwykła normalna nastolatka. A Megan Fox świecąca tyłkiem w filmach Baya - to było zbyt wulgarne i niskich lotów.
Totalnie się nie zgadzam. Dla mnie Transformers to przede wszystkim roboty z kosmosu. Aktorzy odgrywające ludzkie postacie są w tej historii drugorzędni.