dopiero wczoraj obejrzalem go w TV i bardzo pozytywnie sie zaskoczylem. Bardzo fajny lekki i przyjemny obraz w sam raz na swiateczny (3 Kroli) wieczor. Troche akcji troche sf, troche kung fu, czyli to co lubie i wcale mi nie przeszkadzal William Scott, choc przyznam , ze mialem obawy czy pasuje do roli Kara 7/10
Nie rozumiem krytyki, ja bardzo lubię ten film i z chęcią do niego wracam. Nie jest to żadne arcydzieło kinematografii ale z pewnością przyjemny sposób na spędzenie czasu.
Co mi się podoba: postacie, humor, muzyka (The Transplants). Dobra rozrywka i tyle ;)
Jeśli w głównych bohaterach filmu był potencjał, to w produkcji już go nie ma. Na podstawie fabuły można by zrobić lepszy film kina akcji,a tak ta odaptacja komiksu przypomina komedię Sci-Fi. Minusem filmu są słabe efekty specjalne komputerowe szczególnie na początku filmu, gdzie w scenie walki na moście scenografia...
więcejObsadzanie Williama Scotta w roli kieszonkowca kung fu w ogóle sie nie sprawdziło. Jeszcze jakiś
mnich i sekrety długowieczności+ nazista gangster +walki w powietrzu- Oj nie:)
Pomimo ciekawej fabuły i znośnych efektów specjalnych, nie dało się go oglądać, ponieważ miał "papierowych" i nudnych głównych bohaterów, beznadziejne dialogi, akcja ciągnęła się jak flaki z olejem, o humorze już nie wspominając. Nie polecam. Według mnie, szkoda czasu na takie gnioty.
Z szacunku do tych, którym się film podobał POMIMO tragicznych efektów, kiepsko dobranych aktorów, bazujących na swoich wcześniejszych sukcesach, pomimo tak dobranej historii że możemy streścić iż był sobie Mnich, Rosjanka, Amerykanin i Niemiec -brzmi znajomo tylko bez składni ?
Zatem trochę Przyczajonego...
Nie czepiam się, to jest ta sama estetyka co Spiderman, Daredevil, Liga Niezwykłych Dżentelmenów, Hellboy, z tym ostatnim ma najwięcej wspólnego bo mamy tutaj i tam Karla Rodena i motyw nazistowskich okultystów niemieckich, z pozostałymi łączy Kuloodpornego to, że jest to film na podstawie komiksu.
Niemców nie było w...
A jeżeli chodzi o hot-dogi to moim zdaniem odpowiedź brzmi tak, że to zwykły chwyt
marketingowy. Gdyż ponieważ specjalnie pakują 8 bułek do 10 hot-dogów, aby kupić dwa
opakowania bułek i na tym zarobić!:D
Azjaci by to lepiej zrobili. Wystarczy popatrzeć na amerykańskie wersje horrorów, nie ma nawet co ich porównywać. Filmowi dużo brakuje, a szkoda, bo sceny walki pokazują, że mógłby to był prawdziwy majstersztyk. Wszystko za szybko miga i nie można się skupić na akcji. Nazista słaby. Aż się prosi o Indianę Jonesa i Dom...
więcej