Dowiadujemy się, że od śmierci Cezara minęło wiele pokoleń. To musiało być ze 30 tych pokoleń, bo miasta wyglądają jak po 500-600 latach albo zagładzie nuklearnej. Z drugiej strony mamy kolonię ludzi, która w stanie praktycznie niezmienionym prosperowałby przez 600 lat pod ziemią, w zamknięciu. Ktoś tu przesadził z CGI.
Też mnie to zastanawia...jeśli minęło z 200, to serio świat byłby tak rozsypany i tak mało by zostało po cywilizacji? Wygląda to ja co najmniej 1000 lat ..ale ludzie przez 1000 lat by nie dotarli do tego magazynu broni (gdzie dalej działa światło i w środku wygląda wszystko jakby wczoraj zostawione).
- Im tam nadal wszystko działało - skąd mieli technologię do naprawy oraz minerały?
- Jakim cudem statek Proximusa się nie rozsypał na naszych oczach? Woda morska to prawdziwy pogromca metalu.
- Jakim cudem małpy, małpy i ludzie byli się w stanie dogadać skoro język się BARDZO szybko rozjeżdża?
PS. Jak Noa przebył tunel to tylko czekałem aż zobaczę Żyrafa na horyzoncie, a moja dziewczyna się śmiała, że bunkier się zaraz otworzy i wyjdzie Alloy :D