Keith i Koku rozwiązali sprawę seryjnego mordercy, a na świecie znowu zapanowała równowaga. Kilka miesięcy później Keith wraca do RIS, aby przeprowadzić własne dochodzenie. Koku prowadzi spokojne życie z Yuną. Odwiedza ich Kirisame, który - jak byli przekonani - oddał życie za Kurou w instytucie Faura Blanca...
Zastanawiam się, czy to całe anime nie byłoby lepsze bez wątku sci-fi, a zachowane w klimacie kryminału i wokół Keitha i reszty załogi.