"Persona 3" zyskała uznanie wśród graczy dzięki rozbudowanej fabule i unikalnemu połączeniu elementów symulacji życia z klasycznym RPG. Nic więc dziwnego, że zapowiedź długo wyczekiwanego remake’u "Persona 3 Reload" spotkała się z ogromną euforią. Jako jedyna redakcja w Polsce mieliśmy okazję przekonać się podczas specjalnego wydarzenia w okolicach Londynu, jak Atlusowi poszło odświeżenie tak kultowej produkcji. Sega przygotowała dla nas specjalny pokaz gry, podczas którego przez godzinę, z zegarkiem w ręce (nie żartuję, przedstawiciel firmy włączył stoper i gorliwie na niego spoglądał co jakiś czas), mieliśmy okazję zanurzyć się w odświeżonej "
Personie 3". Organizatorzy zdecydowali się na wrzucenie nas w sam wir wydarzeń, mniej więcej w piątej godzinie od rozpoczęcia gry, co jest całkowicie zrozumiałe, biorąc pod uwagę, jak bardzo ograniczony był nasz kontakt z tą produkcją podczas pokazu. Otwarte pozostaje jednak pytanie: czy będziemy mogli wybrać protagonistkę, tak jak w wersji "Portable" i rozegrać tę historię nieco inaczej? Biorąc pod uwagę wcześniejsze zapowiedzi, jasno mówiące, że twórcy skupiają się na odświeżeniu bazowej wersji "
Persony 3", odpowiedź wydaje się oczywista.
Kluczowym elementem odświeżonej wersji "
Persony 3" jest ulepszona grafika 3D oraz animacje, które mają za zadanie odświeżyć wizualną stronę gry, najbardziej dotkniętą zębem czasu. To właśnie grafika była pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy po naciśnięciu "Start". Tętniące życiem kolory, szczegółowe modele postaci oraz otoczenie sprawiły, że od razu pomyślałem: "Muszę w to zagrać na OLED-zie".
Interfejs użytkownika również przeszedł metamorfozę, przypominając ten z nowszej "
Persony 5", co jest niewątpliwie ukłonem w stronę nowych graczy, którzy mogli mieć pierwszy kontakt z serią stosunkowo niedawno. Dodatkowo, wygląda na to, że twórcy zdecydowali się na usunięcie systemu zmęczenia, który hamował postępy graczy w poprzednich wersjach gry. Zmiana UI, usunięcie ograniczeń gracza i poprawiona grafika to znaczące kroki na drodze do stworzenia bardziej intuicyjnej i płynnej rozgrywki, odpowiadającej dzisiejszym standardom gier wideo. Jest to jasny znak, że Atlus wie, co robi.
Jako że "Persona 3 Reload" jest remakiem oryginalnej gry (a nie wersji "Portable", która została pozbawiona niektórych elementów), możemy podziwiać naszych bohaterów w pełnym 3D nie tylko podczas eksploracji kolejnych poziomów Tartarusa (do tego wrócimy wkrótce), ale również podczas życia codziennego. Jeśli więc Wasz kontakt z trzecią odsłoną ograniczał się, tak jak w moim przypadku, do wersji "Portable", to będziecie bardzo miło zaskoczeni możliwością eksploracji na "własnych nogach", a nie za pomocą kursora na statycznym ekranie.
Odnośnie Tartarusa, warto do niego wrócić, bo to właśnie w jego czeluściach spędziłem większość czasu podczas pokazu, zamiast skupiać się na budowaniu social links z resztą mojej załogi. Niesamowicie dobrze jest zobaczyć odświeżoną formułę zwiedzania tego miejsca – nigdy bowiem nie sądziłem, że eksploracja korytarzy pełnych potworów w 2024 roku może mnie jeszcze tak wciągnąć. Myślę, że jednym z czynników, które miały na to wpływ, jest zmiana umiejscowienia kamery. Teraz jest bliżej ustawieniu z "
Persony 5", co oznacza, że zamiast pod kątem z góry widzimy świat lekko znad ramienia naszego bohatera. Jeśli chodzi o samą walkę, to nie odczułem większej rewolucji w mechanice. Muzyka wciąż niesamowicie "buja" i wprowadza w bojowy trans, a zdolności i Persony naturalnie wyglądają dużo lepiej dzięki odświeżonej grafice i animacji, co czyni ten element gry dla mnie najbardziej atrakcyjnym. Nie mogę się doczekać, aż znów wrócę do odświeżonego Tartarusa i zapoluję na demony.
"
Persona 3 Reload" to nie tylko powrót do jednej z najbardziej cenionych gier w historii RPG, ale również krok naprzód w ewolucji serii. Dzięki świeżemu podejściu do klasycznej historii gra ma szansę nie tylko zadowolić wiernych fanów, ale również przyciągnąć nowych graczy. To połączenie starego z nowym może być kluczem do stworzenia gry, która nie tylko odświeży wspomnienia dawnych graczy, ale również przyciągnie całkowicie nowych do jednej z najlepszych jRPGów w historii. Tak powinien wyglądać każdy remake.
Obserwuj nas również na Tik Toku