Henry (Don Ameche) umiera. Trafia do przedsionka piekła, gdzie spotyka szatana. Ten nie znając jego sprawy, prosi Henry'ego o przybliżenie czynów, którymi zasłużył sobie na ''wieczne potępienie''. ''Prawdopodobnie najlepszym sposobem opowiedzenia historii mojego życia, jest opowiedzenie o kobietach mojego życia'' - zaczyna Henry.
szukalam tego filmu,jakis czas...wreszcie udalo sie i co??mialo byc fajnie,a do konca nie bylo...momentami istna wazelina,ktora ani subtelna,mila dla oka czy ciepla nie byla.mimo widoku przez chwil pare mojej ukochanej Spring Byington i pana Coburna (choc raz nie bylo widac jego przerostu formy nad treascia) film mi...
więcejjezeli ktos lubi nadpruderyjny dotyk lubitscha, to jest to film dla niego. niestety cackanie sie ze soba bohaterow i ta nieznosnosna cukierkowatosc spowodowaly, ze film byl dla mnie niemozliwy do przelkniecia. w dodatku ten pyszczek tierney!
niemniej nalezy podkreslic sprawna rezyserie lubitscha i wystep coburna,...